Proces wchodzenia na pokład samolotu może stać się wkrótce znacznie mniej męczący dzięki nowemu systemowi, testowanemu na lotnisku Gatwick w Londynie.
Zazwyczaj, mając do dyspozycji około 45 minut, załoga samolotu dwoi się i troi aby sprawnie usadzić wszystkich pasażerów. Pasażerowie również przeżywają dużo stresu czekając na autobusy, czy też stojąc w kolejkach już na pokładzie. Tą niedogodność związaną zarówno z ułożeniem miejsc w samolocie jak i górnej przestrzeni bagażowej może rozwiązać nowy, wydaje się genialny, system przyporządkowania pierwszeństwa do wejścia na pokład.
Nad taką techniką pracuje linia EasyJet we współpracy z lotniskiem Gatwick. Pasażerowie z miejscami przy oknie wpuszczani są na pokład jako pierwsi, za nimi właściciele środkowych miejsc, na samym końcu zaś Ci, którzy wybrali miejsca przy przejściu. Grupy przyjaciół czy rodziny wpuszczane są na pokład zgodnie z rzędami w których siedzą, zaczynając od tylnej części samolotu.
Jak podaje Gatwick, po dwóch miesiącach testu, czas wejścia na pokład może skrócić się nawet o 10%, co pozwala wypełnić 158 osobowy samolot pasażerski w 14 minut. O 3 minuty szybciej niż dotychczas.
Celem nowego systemu jest zmniejszenie liczby opóźnionych samolotów (według danych Flightstats we wrześniu 2019 samolotów opóźnionych o co najmniej 15 minut było tam 42%). W całym procesie pasażerom pomaga cyfrowy ekran, wskazując, na które miejsca aktualnie wchodzą pasażerowie na pokład, zmniejszając zarazem zamieszanie i pozwalając uniknąć niepotrzebnego pośpiechu.
Po pierwszych sukcesach Gatwick chce rozpocząć próby z innymi liniami lotniczymi. Jak powiedział rzecznik lotniska w wywiadzie dla BBC: „Chodzi o poprawę doświadczenia pasażerów – nie tylko w celu uproszczenia procesu wejścia na pokład – ale także w celu zmniejszenia opóźnień.”
Dotychczas w przypadku tanich linii lotniczych spotykaliśmy się z opłatą za priorytetowe wejście na pokład (WizzAir, Ryanair). Klienci z pierwszeństwem mają również pierwszeństwo przy odprawie i możliwość wniesienia dodatkowego bagażu. Niestety, nie zmniejsza to jednak ani całkowitego czasu zapełnienia samolotu, ani nie poprawia komfortu pozostałych pasażerów. Rozwiązanie zastosowane na Gatwick to z pewnością krok w dobrą stronę.